1. Jak wszystko się zaczęło...
1.1. Śledztwo oficjalne
FRAGMENT KSIĄŻKI
Do katastrofy samolotu Tu-154M, należącego do 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego Sił Powietrznych RP, doszło 10 kwietnia 2010 r., około godz. 10:40 czasu moskiewskiego, na północnych obrzeżach Smoleńska. Podczas podejścia do lądowania, w gęstej mgle, samolot uderzył w ziemię w odległości około 300–350 m od początku pasa startowego smoleńskiego lotniska Siewiernyj. Na miejscu upadku nie było dużego pożaru, jednak nikt nie przeżył katastrofy. Zginęło 89 pasażerów i 7 członków załogi. Wśród ofiar był Prezydent Polski Lech Kaczyński i jego żona Maria, znani polscy politycy, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, parlamentarzyści, duchowni.
Tragedia przykuła uwagę milionów ludzi, w tym międzynarodowej społeczności internetowej. Już w pierwszych dniach po nieszczęściu rozpoczęła się ożywiona dyskusja dotycząca okoliczności katastrofy, a także działań czynników oficjalnych w Rosji i w Polsce.
Śmierć najwyższych rangą osób w państwie zawsze wymaga skrupulatnego zbadania okoliczności katastrofy. Tragedia w Smoleńsku jest jednak wyjątkowa. Po raz pierwszy bowiem w historii zdarzyło się, że prezydent jednego dużego państwa zginął w wypadku lotniczym na terytorium innego.
Lech Kaczyński przybywał z wizytą prywatną, delegacja leciała samolotem, który formalnie uważany był za wojskowy (należał do Sił Powietrznych RP), a lądowanie miało nastąpić na rosyjskim lotnisku wojskowym, które nie posiada statusu lotniska międzynarodowego. Taki przelot musiał być usankcjonowany specjalnymi porozumieniami międzyrządowymi. Nic więc dziwnego, że wszczęcie śledztwa w sprawie katastrofy, do której doszło w tak nietypowej sytuacji, wymagało również porozumienia międzyrządowego.
Już 10 kwietnia na miejsce tragedii przybyli premier rządu rosyjskiego, Władimir Putin, i premier rządu polskiego, Donald Tusk. Doszło do oficjalnego spotkania, podczas którego uzgodniono, jak będzie prowadzone dochodzenie w sprawie katastrofy. Podjęto decyzję o wykorzystaniu przepisów prawa międzynarodowego dotyczących lotnictwa cywilnego, zawartych w konwencji chicagowskiej z 1944 roku.
Aby przeprowadzić dochodzenie na temat technicznych okoliczności katastrofy, stworzono wspólną komisję Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) i Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.
MAK jest organizacją, która zajmuje się zapewnieniem bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego i kwestiami użytkowania przestrzeni powietrznej 12 państw powstałych w wyniku rozpadu ZSRR. Zaangażowanie Ministerstwa Obrony FR wynika natomiast z faktu, że do katastrofy doszło na lotnisku wojskowym. W pracach komisji bierze również udział akredytowany przedstawiciel Polski, Edmund Klich.
W sprawie rozbicia się samolotu w Smoleńsku dochodzenie wszczę li prokuratorzy Federacji Rosyjskiej i Polski – w Rosji w oparciu o artykuł 263 kodeksu karnego FR, dotyczący: „naruszenia przepisów lotu, w wyniku czego śmierć poniosły więcej niż dwie osoby”. Polscy funkcjonariusze przybyli do Smoleńska już 10 kwietnia, około godz. 22 czasu moskiewskiego. Na miejscu katastrofy pracowało 37 śledczych i ponad 40 biegłych sądowych z Rosji. W działaniach brało udział 11 śledczych i prokuratorów polskich.
© Siergiej Amielin 2010–2016 • © Prószyński Media 2010–2016